W
I
Ę
C
E
J

«

N
E
W
S
Ó
W
(Byłe) supporty o Metallice: Mastodon, Lamb Of God
dodane 26.11.2009 13:59:50 przez: Overkill.pl
wyświetleń: 1573
Tegoroczna trasa Metalliki powoli zbliża się do końca, przed nami jeszcze tylko 5 koncertów... oraz gorączka ogłaszania przyszłorocznej trasy. O tym co mówiły supportujące w tym roku Metallikę zespoły kilkakrotnie już pisaliśmy (Volbeat, Gojira, Lamb Of God, Mastodon, Machine Head), w oczekiwaniu na poznanie przyszłorocznych supportów raz jeszcze ci, co mieli przyjemność zagrać przed Metalliką w tym roku:




Bill Kelliher, gitarzysta grupy Mastodon, dla Daniela Beckera z witryny metalunderground.com:




Daniel:
Dlaczego według Ciebie, gdy jakiś zespół próbuje czegoś nowego to, szczególnie dzisiaj, uważa się, że "się sprzedali"? Jako główny przykład weźmy nagrania Metalliki po ...And Justice For All. Uważasz, że ludzie lubią trzymać się takiego stereotypu?
Bill:

Nie wiem. Dla zespołu nie ma takiego słowa jak "sprzedanie się". Pisze się kawałki, które dobrze dla nas brzmią. Dla mnie sprzedanie się byłoby wtedy, gdyby Mastodon nagrał reklamówkę dla Pepsi, albo użyczył swojej muzyki do celów jakiejś korporacji. Wiesz, wzięlibyśmy udział w Aqua Team Hunger Force lub w podkładaniu głosu do kreskówki Metalocalypse, czy czegoś w tym stylu, bo to coś zabawnego i zajebistego. Nie wiem czy Metallica naprawdę się sprzedała, wydaje mi się, że w pewien sposób, zmieniła się, tak jak każda kapela. Nie można wciąż pisać takich samych albumów, wciąż i wciąż i wciąż takich samych. Jak jest z Metalliką nie możesz wiedzieć, dopóki nie będziesz w ich skórze. Nie wydaje mi się, aby po nagraniu And Justice For All czy Black Album mieli jakiekolwiek problemy. Byli dość potężni, byli na szczycie w swojej klasie. Nie wydaje mi się że mówili sobie: 'musimy być w radiu, musimy zmienić nasze brzmienie'. To chyba było coś, co stało się tak po prostu, i na nieszczęście wielu fanom się to nie spodobało - w tym mi. Wiesz, kocham Metallikę, ale po prostu nie słucham ich nagrań po...
Daniel: Po...And Justice For All?
Bill:
Jest dużo fajnch kawałów na Black Albumie. Oni wydali tak wiele wspaniałych płyt, że być może niekoniecznie musieli być znowu na topie, nie musieli znów tego nagrywać. To nie takie łatwe po tym jak nagra się pieprzony Master of Puppets czy Ride the Lightning. Te płyty były wyjebiste, były niesamowite. Wiesz, są kapele, które zaczynają powoli i dopiero na końcu swojej kariery stają się wielkie. Niektóre cały czas próbują być coraz lepsze, tak jak na przykład my. Wiesz, każda następna płyta powinna być lepsza od poprzedniej, ale i nieco inna od niej. No chyba że jesteś Slayerem czy Ramones bo oni wciąż nagrywają albumy, które mniej więcej brzmią tak samo. Ale to ich styl, robią to dla siebie.






John Campbell, basista grupy Lamb Of God, dla Pete Richardsa z witryny chartattack.com:


Pete:
Jesteście obecnie na trasie z Metalliką, a w przerwach z zespołem Gwar. Jak udaje się wam złapać balans pomiędzy wielkimi arenami i małymi klubami?
John:

Tak szczerze to nie mogę się doczekać powrotu do koncertowania w klubach. Wielkie areny zabijają brzmienie zespołu. Wiesz, to z jednej strony zajebiste, mnóstwo ludzi nas ogląda gdy gramy na tej samej scenie co Metallica. Ale jeśli chodzi o mnie to występowanie na scenie, na której my jesteśmy gwiazdą wieczoru jest dużo zabawniejsze. Nie zrozum mnie źle, bo [koncertowania z Metalliką] za nim bym nie zamienił. Granie dla publiczności, która nie do końca wie, czego może po nas oczekiwać to dla mnie duża frajda. Gramy tak przez tydzień, a potem wracamy do naszych fanów i naszych koncertów, na których pełno ludzi śpiewa nasze kawałki razem z nami.
Pete:
Oczywiście ludzie przychodzą na te koncerty, żeby zobaczyć Metallikę, ale czy udaje się dostrzec tam Waszych fanów?
John:
O kurcze, no jasne. Ale też zdobywamy nowych fanów. Wydaje mi się, że wielu metalowców starej daty, którzy nie wiedzą czym jest Lamb Of God, lub coś o nas słyszało, ale nie słyszało nas, zostanie przez nas zdobytych. To jest dodatkowe doświadczenie, jakie daje nam trasa z Metalliką.
Pete:
Czyli one jeszcze bardziej poszerzają wasze horyzonty?
John: [śmiech] Miejmy nadzieję, miejmy nadzieję.

Pete:
Czy można być wyżej niż teraz jesteście? No chyba że jesteście już Metalliką.
John: [śmiech] Wydaje mi się, że coś takiego już dzisiaj mówiłem. Ale nie uważam, że tak jest. Wydaje mi się, że na obecnym etapie znaczenie ma długowieczności i to, czy potrafisz się utrzymać. Kto wie gdzie będziemy za 10 lat, teraz mamy za sobą już 15 a Metallica ma właśnie 25, czy coś takiego. Kto wie jaki status będziemy mieli za 10 lat. Być może dojdziemy do statusu Metalliki, być może staniemy w miejscu gdzie teraz jesteśmy, albo rozpadniemy się na dobre.

Pete:
Czego nauczyliście się od Metalliki? Czy tylko zachowywania się na scenie?
John:
Ci goście stąpają po ziemie dużo twardziej niż Ci się wydaje. Są bardzo sympatyczni, zabierają nas na kolacje czy drinki, czasem imprezują z nami w naszej garderobie. Ta trasa to naprawdę niesamowita okazja dla nas.



ToMek 'Cause We're Metallica
AeroMet



Waszym zdaniem
komentarzy: 0
Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze.
Nikt nie skomentował newsa.
OVERKILL.pl © 2000 - 2024
KOD: Marcin Nowak