W
I
Ę
C
E
J

«

N
E
W
S
Ó
W
Kirk dla Ultimate-guitar.com
dodane 07.02.2009 05:58:52 przez: Overkill.pl
wyświetleń: 1834
Metallica: 'Kto Mógłby Przypuszczać, Że Zespół Taki Jak Nasz Będzie Tak Doceniony'







Jako dziennikarz muzyczny masz szansę przeprowadzić wywiad z interesującymi muzykami. Nie trzeba o to pytać, to po prostu część twojej pracy. To wyjaśnia, dlaczego nie byłem przygotowany na to, co mój przyjaciel z Warner Bros Records zaproponował mi kilka tygodni wcześniej. Zapytał mnie czy byłbym zainteresowany przeprowadzeniem wywiadu z Kirkiem Hammettem. Myślałem nad odpowiedzią tylko milisekundę. Jestem 34-latkiem który wyrósł na wyważonej diecie nagrań Metalliki, więc to była szansa, aby pogadać z jednym z moich gitarowych bohaterów.

Wielu pisało ze Metallica się rozpadnie na początku XXI wieku, kiedy wydali zniesławiony przez wszystkich St. Anger, ale płyta z 2008 roku, Death Magnetic, było powrotem do formy. Singiel promujący, "The Day That Never Comes", ma wszystkie cechy charakterystyczne, które wyniosły zespół na pierwsze miejsce pośród legend. Epicka aranżacja, nieomylne warczenie Jamesa Hetfielda, zmiany tempa, i dołączone speed metalowe sola Hammetta uciszyły wszystkich sceptyków jednym płynnym ruchem. Death Magnetic zatacza krąg w brzmieniu zespołu. Płyta ta jest ceniona tak samo jak inne najbardziej znane płyty grupy.

Rozmawiałem z Hammettem w ostatni weekend zanim grał na scenie w Wachovia Center w Filadelfii, PA. Od czasu, gdy ten wywiad został dla Ultimate-Guitar zaaranżowany, postanowiłem skupić się na jego karierze. Rozmawialiśmy o jego wczesnych wpływach, jego muzycznej pozycji w zespole i o tym, których z nowych zespołów zaczął słuchać. Nie kryjąc dumy zamieszczam wywiad na stronie Ultimate-Guitar z Kirkiem Hammettem z Metalliki [wywiad przeprowadził Carlos Ramirez na łamach strony www.ultimate-guitar.com
, a my nie kryjąc dumy zamieszczamy kolejne tłumaczenie autorstawa Morgoth].





UG: Po pierwsze, gratulacje z kandydatury do Rock N' Roll Hall of Fame! Metallica i Black Sabbath są najcięższymi zespołami, jakie się tam kiedykolwiek dostały.

Kirk Hammett [KH]: (śmiech) Dzięki! Tak, dostaliśmy już oficjalne zaproszenie, więc ciągle nasze myśli krążą wokół tego pomysłu. Kto mógłby przypuszczać, że zespół taki jak my będzie tak doceniony? Tak w ogóle, to dla mnie zaszczyt.


UG: W związku z naturą naszej strony wywiad będzie na tematy muzyczne, bardzo, bardziej niż o cokolwiek innego, chciałem zapytać Cię o gitary.
KH: Jak dla mnie może być. Uwielbiam rozmawiać o gitarach.


UG: Po kolei, który z gitarzystów był dla Ciebie impulsem do rozpoczęcia nauki gry? Wiem że wspominałeś, że uwielbiasz UFO.
KH: No jasne, człowieku, naprawdę kochałem kawałki UFO! Michael Schenker miał na mnie duży wpływ kiedy zacząłem grać. W młodości byłem także pod wrażeniem Jimiego Hendrixa. Z tego, co pamiętam, wpadł mi w ręce dokument o Jimim kiedy byłem dzieciakiem i złapałem bakcyla. Coś w jego stylu grania mnie pociągało. Jest gościem, którego ciągle słucham. Billy Gibbons z ZZ Top był wielki. Jej, człowieku, ciągle pamiętam, kiedy debiut Van Halena znalazł się w sklepach. To zmieniło moje życie!


UG: Wszyscy znamy Eddiego Van Halena jako boga gitary, ale chyba większości z młodych czytelników może nie wiedzieć jak wyprzedzał swoją epokę.
KH: Kiedy pierwszy raz słuchasz utworów Eddiego wiesz, że wszystko się zmieniło. Nic nie jest takie jak dawniej. Z tego co wiesz, jedno jest pewne, musisz iść naprzód. Kilku innych gitarzystów, z którymi miałem wtedy okazję pracować to byli Robin Trower i Pat Travers. Wasi czytelnicy powinni to sprawdzić, jeżeli już tego nie zrobili. Ci goście pomogli mi ukształtować mój styl gry.


UG: Byłeś jednym z tych muzyków, którzy siedzą w swoim pokoju i godzinami ćwiczą skale, czy uczyłeś się grając czyjeś piosenki?
KH: Bez zastrzeżeń to drugie. Mogłem słuchać jednej płyty byle tylko nauczyć się po trochu jakiejś solówki dopóki jej nie załapałem.



UG: To było zanim Internet i tabulatury stały się tak ogólnodostępne. Pewnie to był świetny trening szlifowania słuchu.
KH: Chyba tak. Rozpracowywałem jaka jest tonacja piosenki a potem zajmowałem się tylko solówką (śmiech)! To spowodowało, że potrafiłem grać całość tego, czego się nauczyłem w tempie i tak dalej. Ale definitywnie mogłem też rozbić solo na części i ich się uczyć. Tak zaczynałem.



UG: Grałeś w Exodusie zanim wstąpiłeś do Metalliki. Czy trudne dla Ciebie było przestawienie się stylistycznie/technicznie kiedy zacząłeś z nimi grać? Metallica ciągle grała bardziej w stylu Motörhead i do tego nie tak technicznie jak twój zespół, ale zastanawia mnie czy w jakiś sposób musiałeś przystosować się do swoich partii.
KH: Oczywiście. Zdałem sobie sprawę, że muszę doszlifować granie rytmiczne we właściwy sposób. Nawet wtedy Metallica starała się być bardziej surowa i bardziej precyzyjna. James już wtedy był potworem gitary rytmicznej pod tym względem. Musiałem ciężko pracować, żeby nie odstawać. To było latem 1983 - pamiętam, że wtedy James stał się cholernie dobry w rytmice. Ja poprawiłem się w 1984 i zacząłem iść swoją drogą. Ale, kurcze, James zawsze miał smykałkę do rzeczy związanych z rytmem.


UG: Każdy kto miał okazję zobaczyć A Year And Half In The Life of Metallica i Classic Albums: The Black Album wiedzą jak stanowczym producentem był Bob Rock dla solówek kiedy pracował razem z Tobą. Zawsze zastanawiałem się jak Wam się pracowało z Flemmingiem Rasmussenem.
KH: Człowieku, pracowaliśmy 24 na dobę. Flemming był bardziej oswojony ze strojeniem i tonacją. W tym temacie był specjalistą. Precyzja była także czymś, nad czym skupiał się bardziej niż jakikolwiek inny producent, z którymi miałem okazję współpracować. Mogliśmy grać i grać zanim on nie był uszczęśliwiony pod względem precyzji gry.


UG: A twoje solówki?
KH: To co z nimi robiłem to podwójne nagrywanie moich solówek nuta po pieprzonej nucie! To były ciężkie czasy. Wszystko co chciałem wtedy uzyskać to pełniejsze brzmienie i to był mój sposób na sukces. To nie skończyło się wtedy, kiedy nagrywaliśmy Metallikę z Bobem. On był bardziej za tłustszym, swobodniejszym brzmieniem i stylem gry. To było mi na rękę, bo w tym czasie słuchałem dużo bluesa. Wiele wyniosłem z tych sesji.



UG: Kiedy zespół zrobił sobie przerwę w połowie lat '80 jak wiele znajdywałeś czasu dla siebie na granie kiedy nie byłeś w trasie ani w studio?
KH: Nie jestem pewien jak wielu ludzi wie o tym, że brałem lekcje u Satrianiego we wczesnych latach '80. To było naprawdę pomocne. Ale większość rzeczy wyniosłem ze słuchania tego, co grali inni. W latach '90 znowu zacząłem brać lekcje. Ten czas spędziłem ze wspaniałym gitarzystą jazzowym z Bay Area - Scottem Fosterem. Ten gość jest niesamowicie dobry! Mógł usiąść i na bieżąco grać Johna Coltrane'a co jest szalone.


UG: Pewnie znalezienie czasu na lekcje pomiędzy rodziną i zespołem było ciężkim wyzwaniem.
KH: Nawet nie wiesz jak. Jeżeli znalazłem odrobinkę czasu uwielbiałem brać lekcje z klasycznego grania, ale nie było zbyt wiele czasu na to, kiedy dzieją się inne rzeczy. Z małymi dziećmi biegającymi dookoła domu odnoszę wrażenie, że przez długi czas nie będę miał wolnej chwili.



UG: Czy twoje dzieci biorą jakieś lekcje?
KH: Nie, są jeszcze na to za małe, ale mam zamiar je tym zainteresować, kiedy podrosną. Moje ostatnie dziecko urodziło się latem a mój drugi syn jest ciągle na to za mały, ale zobaczymy, co z tego wyniknie.


UG: Wiem że kończy się nam czas, ale koniecznie chciałem Cię o to zapytać. Czy są jacyś młodzi muzycy i/albo zespoły, które przykuły twoją uwagę? Wielu ludzi pewnie zakłada, że skoro jesteście tak znani to pewnie nie przykładacie wagi do konkurencji.
KH: Tak. Ale w sumie, pozwól mi pomyśleć, czego ostatnio słuchałem...


UG: To nie musi być metal, albo coś w tym stylu.
KH: Jeżeli chodzi o nowości, z młodszych uwielbiam Trivium. Mają świetne kawałki. Lamb Of God też są świetni. Jesteśmy z nimi w trasie i nieźle kopią tyłki. Robb Flynn z Machine Head jest świetny. Kocham sposób, w jaki gra i komponuje. Z nimi też byliśmy w trasie i to była fajna zabawa. Mój kumpel z Bay Area ostatnio dał mi coś do słuchania czego wcześniej nie słyszałem. W tym momencie podoba mi się to najbardziej. Cholera, nie pamiętam jak się nazywali!


UG: Zobaczmy...
KH: Perish albo coś w tym stylu...


UG: Oh! Masz chyba na myśli All Shall Perish?
KH: All Shall Perish... tak! Zmietli mnie, człowieku! Mają tyle technicznych rzeczy i nieźle im to wychodzi. Ta grupa ma wielkie możliwości. Świetnie się ich słucha.


UG: Na koniec, bo ten wywiad jest dla Ultimate-Guitar i wielu z naszych czytelników zaglądają na naszą stronę żeby zobaczyć Wasze tabulatury. Czy Ty kiedykolwiek patrzyłeś na jedną z nich i zauważyłeś rażące w nich błędy?
KH: Sprawdziłem kiedyś kilka, ale nie za wiele, nawet nie pamiętam czy akurat z waszej strony. Z takimi rzeczami nigdy nie wiadomo. To zależy od osób, które je piszą. Ale nie, nie patrzyłem zbyt wiele na taby Metalliki.


UG: Zgaduje, że to dlatego że nie musisz (śmiech).
KH: (śmiech) Tak, dokładnie. Uważam, że to wspaniale, że działają takie strony jak Ultimate-Guitar. Ale tak, pod względem tabulatur znam nasze piosenki na wylot (śmiech). Chciałbym tylko żeby było więcej tabów zespołów, których słuchałem jak byłem dzieciakiem. To definitywnie byłoby teraz pomocne.


UG: Dziękuję że poświęciłeś mi swój czas! Wiem, że nie przeprowadzasz zbyt wielu wywiadów dla prasy internetowej, więc dla naszej społeczności to wiele znaczy.
KH: Ej, człowieku, cała przyjemność po mojej stronie! Dzięki, że zająłeś mi czas rozmową o gitarach.







Tłumaczenie: Morgoth

ToMek 'Cause We're Metallica
AeroMet




Waszym zdaniem
komentarzy: 0
Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze.
Nikt nie skomentował newsa.
OVERKILL.pl © 2000 - 2024
KOD: Marcin Nowak