W
I
Ę
C
E
J

«

N
E
W
S
Ó
W
Mustaine o Some Kind Of Monster
dodane 06.10.2009 05:16:08 przez: Overkill.pl
wyświetleń: 1116
David Farrier z Nowo Zelandzkiej telewizji 3 News przeprowadził wczoraj wywiad z Davem Mustainem. Poniżej fragmenty dotyczące Metalliki. Megadeth jest obecnie w trasie koncertowej po Antypodach, razem ze Slayerem.





"Nie oglądałem "Some Kind Of Monster" i nie chcę go oglądać. Co bym nie powiedział na temat Metalliki i tak zostanie to wyrwane z kontekstu. Tak jak wtedy, kiedy powiedziałem, że nasz nowy album jest lepszy niż ostatnia płyta Metalliki, ale że oni mają mnóstwo płyt, które są lepsze niż te co my nagraliśmy. To był... komplement, ale prasa opuściła go i napisała tylko, że Dave Mustaine uważa, że nagrał lepszą płytę niż Metallica. Jeśli macie słuch, to słyszycie, że te dwa albumy brzmią całkowicie różnie. Teraz po raz pierwszy w swojej karierze wierzę w to, że mam coś... co nie jest porównywalne, ale dużo lepsze. I nie mówię tego dlatego, że to moja płyta, bo nawet gdybym nie był w Megadeth mówiłbym, że 'Endgame' jest lepsze niż 'Death Magnetic', z powodu brzmienia.

Metallica to wspaniała kapela, nie potrzebują abym ich komplementował. Istota rzeczy jest jednak taka, że cokolwiek powiem, będzie to wyrwane z kontekstu i użyte przeciwko mnie. To w pewien sposób smutne, ponieważ, gdy mówię, że nie chcę o nich rozmawiać to jestem nieuprzejmy, ale gdy o nich mówię, to przeinacza się moje słowa. A to i tak nie ma nic wspólnego z moim życiem.

Jeśli pojawi się możliwość zagrania z nimi w przyszłości na wspólnej trasie, to rozważę to. Ale ja nigdy nie zagram na okrągłej scenie pośrodku, więc jeśli oni będą chcieli zagrać ze mną, porozmawiamy o tym, na razie nikt o niczym nie rozmawia. My o niczym nie słyszeliśmy.

To o czym musicie pamiętać... Na 'Some Kind Of Monster' zabrakło krótkiej wstawki, wyjaśniającej, że 'Dave właśnie skończył 40 lat i spędza je razem z Larsem'. gdyby takie coś się tam pojawiło, ludzie pewnie by mówili: 'Co za okropny sposób na spędzenie 40-stych urodzin. Obchodzić czterdziestkę z gościem, który jest Twoim konkurentem.' Ale to dlatego, że było to tuż po 11 września w 2001 roku, nasz kraj został zaatakowany - nie wiedzieliśmy jeszcze czy to atak z wewnątrz czy nie, nikt w zasadzie nic nie wiedział. Byliśmy wtedy w Seattle, z szacunku dla kraju odwołaliśmy dalsze koncerty, pojechaliśmy do Kanady i tam zagraliśmy 12-go września. Mieliśmy wracać samolotem, abym 13-go mógł obchodzić moje urodziny w swoim domu. Niestety, wszystkie samoloty były uziemione, musiałem więc jechać busem z Kanady aż do San Francisco, nie miałem jak dostać się do domu w Phoenix, a gdy już tam dojechałem, byłem bardzo zły. Myślałem: </i>'nie mogę pojechać do domu, impreza urodzinowa, tyle przygotowań, planowania...'</i>. Nigdy nie myślisz o tym, że gdy coś się wydarzy na drugim krańcu Stanów, jak efekt motyla, to dotknie to wszystkich innych, ale tak właśnie było. Spędziłem wtedy tą noc z Larsem, i było to na zasadzie: 'wezmę udział w nagrywaniu, ale chcę mieć prawo do akceptacji lub odrzucenia materiału'. Gdy juz było gotowe powiedziałem: </i>' nie chcę tego'</i>, ale oni i tak to zamieścili. Dla mnie to już był koniec wspólnej drogi z nim. Potem Lars zadzwonił i zapytał czy będą na Rock And Roll Hall Of Fame, odpowiedziałem: </i> 'Nie...'</i>. Jedynym powodem, dla którego zgodziłem się wziąć udział w nagrywaniu tego filmu było to, że miałem nadzieję, że uzdrowi to naszą przyjaźń i w pewien sposób powrócimy do pokoju.






Wciąż lubię Jamesa - zawsze go lubiłem. Chyba panuje tu ogólnoświatowa zgoda, co do tego, że w wyborze między nimi dwoma, zawsze wybierze się Jamesa. Widzę jak pomaga to w mojej karierze, a jak przeszkadza. Niestety wiele rzeczy w mojej karierze nie zależało tylko ode mnie - zależy to od Boga, on zaplanował całe moje życie. Wiele razy zrobiłem głupie rzeczy i sam o tym decydowałem. Ale gdy parzysz na szczątki tego co zrobiłeś zadajesz sobie pytanie: </i>'wow, Co ja zrobiłem'</i> [śmiech]. Wiele razy patrzysz na siebie i mówisz: </i>' nie zrobiłem tego, nie spowodowałem tego'</i>, ale to, że byłeś tam w tym czasie i nic nie zrobiłeś nie znaczy, że nie spowodowałeś czegoś - zawsze mogłeś coś zatrzymać.

Religia zmieniła wiele w moim życiu. To wszystko o czym przed chwilą mówiłem, z tym poradziłem sobie już wiele lat temu, ale wciąż jest to poruszane publicznie, a dziennikarze podtrzymują to przy życiu. Nie chcę o tym mówić, wolałbym, aby ktoś nadepnął na mnie niż miałbym po raz kolejny o tym mówić. A jeśli chodzi o problemy z... mieliśmy też problemy ze Slayerem kilka lat temu. Ktoś coś powiedział, czego nie dało się wybaczyć, ale to było 19 lat temu. Slayera to już nie obchodzi, mnie też nie - to fani wciąż tym żyją. Gdy ktoś taki jak ty robi wywiad, wszystko jest OK, ale nagle wychodzi z kopniakiem w krocze i zadaje niespodziewane pytanie - to całkowicie zmienia postawę się w czasie wywiadu. Mówisz coś, bo osoba, która przeprowadza z Tobą wywiad antagonizuje Cię, co jest swego rodzaju grą w naszej społeczności: 'sprawdźmy, czy możemy nieco więcej wydobyć z Dave'a, wkurzmy go.' Ale wiesz co? To już na mnie nie działa, bo wiem już o co w tym chodzi. Nie ma już teraz niczego co mówię, a czego później żałuję."













Dave Mustaine zapytany ostatnio przez dziennikarza witryny themetalforge.com o wspólną trasę, odpowiedział:



"To tylko plotka. Gdyby była to prawda, powiedziałbym coś więcej. To wywiad z muzykiem Megadeth, i trochę śmieszne jest, że przy wydaniu naszego nowego albumu pojawia się pytanie o Metallikę. Odpowiadam więc tylko na pytanie o trasę - to plotka. Jeśli do niej dojdzie, będzie miło, ale coś więcej powiem, gdy będzie ona w planach. Na razie nie jest, jeśli będzie potwierdzone, to będą o niej mówił."




I jeszcze w ramach ciekawostki - wypowiedź dziennikarza Los Angeles Weekly Randalla Robertsa, na temat Metalliki i Megadeth:






ToMek 'Cause We're Metallica
AeroMet





Waszym zdaniem
komentarzy: 0
Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze.
Nikt nie skomentował newsa.
OVERKILL.pl © 2000 - 2024
KOD: Marcin Nowak