Kilka dni temu Nergal, wokalista Behemoth, w wywiadzie dla TVP Info, mówił o tym, że chciałby wystąpić przed Metallika. Jak wiemy zagra on jako jeden z supportów 16 czerwca przyszłego roku przed Metalliką na Bemowie. Poniżej wywiad, jaki Nergal udzielił redakcji TVN Warszawa:





Co będzie potem? Może cała trasa?

Mamy taką nadzieję! Ale na razie skupiamy się na czerwcowym koncercie.
Ciągle szukamy nowych wyzwań. W 2010 roku zagramy np. na Castle Party, festiwalu w Bolkowie, na którym nie było nas 9 lat i gdzie króluje gotyk.



Kiedy się dowiedziałeś, że zagracie z Metalliką?

Ofertę dostaliśmy kilka tygodni temu, ale ciągle czekaliśmy na oficjalne potwierdzenie, aż wszystko będzie załatwione. Udało się, zrobiliśmy deal, informacja poszła w środę do mediów, a do mnie właśnie dzwonił podekscytowany Inferno (perkusista zespołu), bo przed chwilą ją przeczytał.



Cieszysz się?

Pewnie! To ukoronowanie mojej kariery i muzycznej drogi. Od zawsze marzyłem, żeby zagrać ze Slayerem i z Metalliką. Zwłaszcza z Metalliką, bo ten zespół stoi na metalowym szczycie. Zresztą nie tylko metalowym - oni przenieśli metal do mainstreamu.
Ze Slayerem grałeś już trasę...

Tak i gralibyśmy z nimi jeszcze więcej, gdyby nie Megadeth, którego lider skutecznie blokował nasze wspólne występy. Oba zespoły ruszyły w trasę bez nas, bo Mustaine (lider Megadeth) nie chciał występować z kapelą, która w tak otwarty sposób propaguje wartości niezgodne z jego chrześcijańskimi poglądami. To dziwi tym bardziej, bo sam Slayer nie ukrywa się ze swoim satanistycznym wizerunkiem.



Czy po koncercie z Metalliką nie będziesz miał już do czego dążyć?


To wysoka poprzeczka, bardzo wysoka. Bycie z nimi na jednej scenie to duży honor. Ale wciąż szukamy nowych wyzwań. Skupiamy się na promocji nowej płyty ("Evangelion"), staramy się, żeby miała jak największą siłę rażenia. To zdecydowanie najlepszy okres w działalności Behemotha.

Poza tym ciągle szukamy nowych wyzwań. W 2010 roku zagramy np. na Castle Party, festiwalu w Bolkowie, na którym nie było nas 9 lat. Teoretycznie to impreza nie dla nas, organizatorzy nie zapraszają zwykle kapel, które grają tak ekstremalną muzykę, a tamtejsi słuchacze nie są do niej przyzwyczajeni. Dlatego to dla nas wyzwanie. Zresztą granie w Behemoth to ciągłe wyzwanie.
Co z fanami Behemoth? Część z nich jest dość ortodoksyjna i nie uznaje Metalliki za metalową kapelę. Nie boisz się ich reakcji?

Ja w ogóle nie widzę tego w ten sposób. Patrzę szeroko i dzielę zespoły na te dobre i te do dupy. Metallica zalicza się zdecydowanie do tej pierwszej kategorii, a ich ostatnia płyta bardzo mi się podoba.

A czy boisz się konfrontacji z fanami Metalliki?

Nie, to będzie okazja do zaprezentowania naszej muzyki tysiącom nowych ludzi. Nie mogę się doczekać!


Rozmawiał: Łukasz Przybyłowicz
Źródło: TVN Warszawa

ToMek 'Cause We're Metallica
AeroMet