W
I
Ę
C
E
J

«

N
E
W
S
Ó
W
Prime Cuts: Metallica, cz. 3 - Master Of Puppets
dodane 29.01.2009 15:31:09 przez: Overkill.pl
wyświetleń: 3879


Kirk Hammet i James Hetfield wspominają najlepsze chwile Metalliki.

Artykuł Guitar World przetłumaczyła Morgoth, część pierwszą znajdziecie tutaj, część drugą: tutaj.




"Welcome Home (Sanitarium)" Master Of Puppets (1986)





JH: Pomysł na piosenkę wziął się z filmu Lot nad Kukułczym Gniazdem. "Fade To Black" dobrze się wiodło, więc chcieliśmy mieć inny wolny kawałek, czysty, z dużą ilością kostkowania, tym razem z refrenem. Miałem go śpiewać dwa razy. Jest naprawdę wysoko, więc kiedy nadeszła pora i musiałem zaśpiewać go w studio pamiętam jak Flemming spojrzał na mnie wzrokiem mówiącym 'Chyba żartujesz!'. Odpowiedziałem mu 'Kurde, nie wiem czy to wyciągnę!' więc skończyło się na zaśpiewaniu niższym niż było w zamierzeniu, zamiast tego podwyższyliśmy jednak harmonię i ostatecznie całkiem fajnie wyszło. Główny riff pod tą piosenkę był ściągnięty od innego zespołu, który powinien pozostać anonimowy.

KH: Początek pierwszego sola jest oparty o dziewięciu akordach z arpeggiem, gdzie praktycznie grałem to samo co James. Druga gitara miała trochę harmonii. Używałem pedału wah-wah na trzeciej solówce, która było całkiem prosta. Czwarte solo wychodzi z harmonicznych gitar; ten ostatni trik był wzorowany na czymś świetnym co Cliff grał na gitarze pewnej nocy w hotelu. Wiedziałem, że tu będzie pasować jak ulał.








"Master Of Puppets" Master Of Puppets (1986)





JH: Uważam, że mieliśmy potrzebę stworzenia czegoś w stylu "Creeping Death", z otwartymi akordami niesionymi przez wokal i naprawdę chwytliwym refrenem. Na Master Of Puppets zaczęliśmy grać dłuższe utwory. Całkiem dużym wyzwaniem było napisać długą piosenkę, która za taką nie miała uchodzić. Główny riff jest trochę niepoukładany - ciągle się zmienia. Utwór ten sprawdza się na żywo. Ludzie uwielbiają krzyczeć 'Master!' kilka razy.


KH: Używałem wtedy mojego Jacksona Randy Rhoads V do tego sola. Kiedy się w nie wsłuchasz usłyszysz dziwny dźwięk po łagodniejszej części, jakbym uderzał w bardzo wysokie progi w środku mojego naciągu .I nagle ściągnąłem strunę z gryfu! Wiesz gdzie leży struna E, ciągniesz ją na dół jak najdalej od główki. Nagle odciągnąłem strunę tak mocno, że zsunęła się z gryfu. To było słychać, czułem: 'To jest wspaniałe!' Musimy to zostawić!'. Oczywiście, od tego momentu nigdy nie byłem w stanie tego powtórzyć; to był ten jeden z niepowtarzalnych momentów, których się nigdy nie powtórzy, ale został złapany na taśmie. To czyni to solo moim ulubionym. Myślałem, że spartaczyłem te solówkę prze to odciągnięcie struny, ale kiedy tego posłuchałem jeszcze raz doszedłem do wniosku, że świetnie brzmi. Trzeba to było zostawić!

Na następne solo użyliśmy kilku wyciszonych ścieżek gitar. Żeby osiągnąć taki efekt grałem na kilku gitarach w tej samej tonacji, co główny motyw piosenki i połączyłem je na czterocalowej taśmie. Potem ją rozwinęliśmy i odtworzyliśmy, więc mieliśmy dwie albo trzy minuty gitar w tle. Wcisnęliśmy je pod ostatnią zwrotkę.

Wielu ludzi uważa, że na tej piosence wyrobiłem sobie własne brzmienie. Wiele wspólnego z tym miał mój nowy zakup - head Mesa/Boogie Mark II-C. Boogie robił te heady niezbyt długo w połowie lat 80' a i tak zrobili ich limitowaną ilość. Potem rozwinęli się i nie potrafili już uzyskać tego brzmienia - nie wiem czy nawet próbowali do niego wracać. Ale jest coś w Boogie Mark II-C. Coś, co jest naprawdę unikalne w ich osiągach na scenie i brzmieniu. Większość Mastera został nagrany właśnie na nim i na headzie Marshalla, do tego używałem Gibsona Flying V i mojego Jacksona. Wtedy miałem też mojego czarnego Fernandesa Stratocoaster.











Tłumaczenie: Morgoth


ToMek 'Cause We're Metallica
AeroMet


Waszym zdaniem
komentarzy: 0
Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze.
Nikt nie skomentował newsa.
OVERKILL.pl © 2000 - 2024
KOD: Marcin Nowak