W
I
Ę
C
E
J

«

N
E
W
S
Ó
W
Robert dla yle.fi, cz. 1
dodane 29.06.2009 09:34:33 przez: Overkill.pl
wyświetleń: 1752
Przed czerwcowymi koncertami w Finlandii YleX Aamun Juuson z witryny yle.fi zadał kilka pytań Robertowi Trujillo - poniżej część pierwsza wywiadu:





YleX: Miło mi Cię poznać Robert.

Robert: Mnie również.



YleX: Jako jednego z najbardziej znanych basistów na świecie muszę zapytać o to, co robi mój znajomy - mianowicie gotuje on struny do gitary basowej, ponieważ według niego wtedy brzmią one dużo lepiej, czy to prawda?

Robert: Też tak kiedyś robiłem. Gotowanie strun odtłuszcza je. To działa, ale tylko wtedy, gdy nie masz kasy na nowe struny. One są dosyć drogie, więc gdy byłem młodszy chodziłem do starszego kolegi, też basisty, rozglądałem się po jego garażu, w którym miał wszystko, i szukałem starych strun. Potem je gotowałem, dzięki czemu dalej dawało się na nich grać. Ale jeśli grasz naprawdę dużo to takie praktyki starczają maksymalnie na dwa dni... jak mówiłem, to działa, ale robi się tak tylko wtedy gdy nie masz kasy na nowe.

YleX: Ale nie używa się tej samej wody do gotowania strun i makaronu?

Robert: Jeśli chcesz zaoszczędzić też na wodzie to jasne, możesz użyć tej samej do makaronów czy zup [śmiech].

YleX: W jakiej kolejności? Najpierw makaron czy struny?

Robert: Ja gotowałbym najpierw makaron, bo nie za bardzo lubię smak oleju - wiesz pewnie właśnie dlatego ludzie najpierw idą do łazienki umyć ręce zanim zaczną gotować. Więc lepiej najpierw ugotuj sobie dobre jedzenie, a dopiero potem na tej wodzie gotuj struny.

YleX: Plus jest też pewnie taki, że po grze możesz oblizać palce i poczuć smak makaronu.

Robert: Dokładnie, to będą smakowe struny. We wczesnych latach u Oziego często lizało się struny, lizało się bas, więc to byłoby coś dobrego.








YleX: Gracie dwa koncertu tu w Helsinkach. Czego spodziewacie się po tutejszych fanach?

Robert: Spodziewam się, że będą tak szaleni jak inni nasi skandynawscy fani. Mamy za sobą wiele koncertów w tych północnych rejonach zakończonych sukcesem i jesteśmy naprawdę podekscytowani tutejszym występem. Dwa koncerty, jeden po drugim, są o tyle dobre, że możemy zostać tu na noc, trochę się zabawić, zwiedzić miasto, a że tutaj zaczynamy naszą trasę to zostaniemy w mieście aż trzy dni.

YleX: Co dokładnie zamierzacie robić w Finlandii w przerwie między koncertami?

Robert: Właściwie to nie wiem, to co ja chciałem robić dziś rano to głównie się wyspać. W ubiegły weekend graliśmy w Mexico City, do domu wróciłem wczesnym rankiem w poniedziałek, potem były przygotowania do tych europejskich koncertów, wiele rzeczy było do zrobienia w ostatnich dniach. Miło więc było móc pospać dziś trochę. Do tego doszedł też jet lag, bo nie byliśmy w Europie od miesiąca, a więc konieczność przestawienia się na czas europejski. Ale będziemy tu aż do sierpnia, dość długo, więc powinno już być w porządku.









YleX: Kto w Metallice podejmuje decyzje w czasie wolnym, w stylu: do jakiej restauracji idziecie coś zjeść, jaka tapeta powinna wisieć w pokoju prób, tego typu rzeczy?

Robert: Kirk jest naszym restauracyjnym przewodnikiem, to on zawsze szuka różnych specjalności lokalnych kuchni, szuka w magazynach najlepszej rybnej restauracji czy najlepszej włoskiej restauracji i tym podobne rzeczy. On decyduje o tym, do jakiej restauracji idziemy. Tapety to raczej James, on ma artystyczne oko, jego projekty są na samochodach, zbiera różne części samochodów, głownie tych z lat 30-stych i 40-stych a potem jak Frankenstein łączy je w niesamowite pojazdy. Jest niesamowitym artystą.

YleX: Jesteś już w Metallice sześć, siedem lat. Czy uważasz, że twoje decyzje, np. co do tego do jakiej restauracji pójść są tak samo szanowane jak pozostałych?

Robert: Właściwie to gdy idziemy do jakiejś restauracji to z pewnością jest ona dobra. Ja zabrałem ich ostatnio do kilku miłych restauracji w Paryżu. Było świetne menu, dobrze minął czas poklepali więc mnie po ramieniu i powiedzieli: 'dobra robota' [śmiech]. Mogę więc znów coś wybierać.







YleX: Czy wciąż przed koncertem jammujecie, tak jak to miało miejsce na trasie po ostatnim albumie?

Robert: Tak, robimy tak cały czas, gramy jakieś dwadzieścia minut. Zazwyczaj kończy się to jednak mini próbą, bo na koncertach gramy ostatnio bardzo dużo kawałków w tym coraz więcej mało granych wcześniej. Dużo miksujemy i próbujemy różny materiał, zwłaszcza dużo starych kawałków. Dużo przy tym dobrej zabawy, dziś pewnie znów będzie podobnie. Dużo czasu przed koncertem poświęcamy więc przygotowania utworów. Oczywiście jammujemy też nowe pomysły, zaczynamy budować nowe kawałki na nowy album.

YleX: Ile nowych pomysłów udało wam się nagrać w czasie ostatnich jamm sessions?

Robert: Ostatnio jammowaliśmy nad czymś nowym ponad miesiąc temu, ale James zawsze ma jakieś pomysły - dziś w dwadzieścia minut zagrał cztery nowy riffy. To typ gościa, który tylko włącza piec, uderza w struny i powstaje świetny riff. Nie narzekamy więc na brak nowych pomysłów, zawsze sprzęt nagrywający jest włączony, bo nigdy nie wiadomo kiedy przyjdzie nam do głowy kolejna świetna piosenka. Nagrywamy więc wszystko i nie jest to takim złym pomysłem.

YleX: Czy możesz w takim razie pochwalić się jakimiś twoimi pomysłami z ostatnich dni?

Robert: Moimi, niech pomyślę... tu-tutu-tutu-tu-tu-tutu-tutu-tutu-tu-tu-shuuuuu-dubi-dubi-duuuuu [7:45 minuta wywiadu, Robert podśpiewuje]. OK, tylko tyle mogę zdradzić.
YleX: Mogę zaśpiewać na Waszym następnym albumie, jeśli chcecie.

Robert: Oczywiście, ty weźmiesz wysokie tony, ja niskie i powstanie kolejny świetny kawałek Metalliki.



ToMek 'Cause We're Metallica
AeroMet


Waszym zdaniem
komentarzy: 0
Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze.
Nikt nie skomentował newsa.
OVERKILL.pl © 2000 - 2024
KOD: Marcin Nowak