W
I
Ę
C
E
J

«

N
E
W
S
Ó
W
When Metallica Ruled The World, cz. 2
dodane 30.06.2009 14:47:46 przez: Overkill.pl
wyświetleń: 7895
W 2005 roku telewizja VH1 stworzyła dokument "When Metallica Ruled The World" (tutaj znajdziecie wypowiedź Rona McGovney'a na temat tego dokumentu). Poniżej prezentujemy część drugą, przetłumaczoną przez jaszczur1987 - serdecznie dziękujemy!!! Pierwszą część znajdziecie tutaj.



[końcówka części pierwszej, omyłkowo nie zamieszczona]

Lars Ulrich: Ja i James zaczynaliśmy dzień od dziesiątej, może jedenastej, upijaliśmy się a potem ruszaliśmy na zwiedzanie miasta.
James Hetfield: Weszliśmy na sam szczyt Empire State Building i zaczęliśmy pić, nie wiem co to miało na celu, ale nam pomagało.
Lars Ulrich: Ściągnęliśmy z San Francisco Kirka Hammetta z zespołu Exodus.
Kirk Hammett: Przyjechałem do nich i była 19-sta a ci kolesie dopiero wstawali. Pomyślałem sobie, że już ich lubię.
Lars Ulrich: Rozłożyliśmy sprzęt, zaczęliśmy grać "Seek & Destroy" i w połowie kawałka spojrzałem się na Jamesa, pokiwaliśmy głowami i wiedzieliśmy, że to właściwy człowiek.
Kirk Hammett: Nigdy nie powiedziano mi, że jestem członkiem zespołu, po prostu załapałem się z nimi na niezła jazdę i nagle okazało się, że mamy już zaplanowane 10 pierwszych występów, więc wszystko było jasne.
Johnny Zazula: Gdy Kirk po raz pierwszy się pojawił wyglądał na zdrowo zaskoczonego.
Kirk Hammett: Po pierwszych paru tygodniach okazało się, że znalazłem się miedzy młotem a kowadłem, pamiętam jak pewnego razu James popchnął Larsa na perkusje, potem Lars zaczął atakować Jamesa, a ja byłem w środku wydarzeń starając się ich rozdzielić, nie zdawałem sobie sprawy, że przez następne 20 lat będę miał wiele okazji by ich rozdzielać.



KIEDY METALLICA RZĄDZIŁA ŚWIATEM, część 2







KILL'EM ALL!



Johnny Zazula: Dzięki swojemu debiutanckiemu albumowi, "Kill'em All", wydanemu w 1983 roku Metallica ruszyła do przodu.
Sully Erna (Godsmack): Ten album był po prostu taki agresywny, ciężki.
Brian Slagel: Nikt nigdy wcześniej tak nie grał, a wszystkie dzieciaki w tamtym czasie mówiły "To jest nasza kapela! To jest naprawdę nasza kapela!".
Kirk Hammett: Wtedy nasza wizja tego wszystkiego była bardzo jasna... czterech kolesi, którzy zwyczajnie uwielbiają grać metal.
James Hetfield: Nie myśleliśmy za wiele, po prostu robiliśmy co do nas należało.
Lars Ulrich: Cieszyliśmy się chwilą.
James Hetfield: Mieliśmy utwory, mieliśmy odpowiednie podejście, mieliśmy w sobie ogień. WYRUSZYLIŚMY BY PODBIĆ ŚWIAT.
Brian Slagel: W 1983 roku gdy wydany został album "Kill'em All" Metallica dalej była kapelą undergroundową, wyruszyli wtedy w trasę koncertową.
Lars Ulrich: Mieliśmy zaplanowane 35 koncertów wraz z zespołem Raven i ruszyliśmy w trasę po Stanach po raz pierwszy w życiu.
Kirk Hammett: Nie jestem w stanie przypomnieć sobie większości rzeczy z trasy "Kill'em All For One" bo byliśmy nawaleni 24 godziny na dobę.
Lars Ulrich: Generalnie byliśmy garstką 19-letnich dzieciaków, którym dano dziką kartę uprawniającą do wyjścia na zewnątrz najeżdżania i łupienia.
James Hetfield: Demolowaliśmy garderoby, wszczynaliśmy bójki, okładaliśmy się wzajemnie.
Johnny Zazula: Nie wiedzieliśmy zbyt wiele o 20-latkach w tamtych czasach, ale nauczyliśmy się jednego: nie powierzaj im rzeczy z nadzieją, że kiedykolwiek je zwrócą.
Lars Ulrich: Nasza przyczepa była wrakiem.
Johnny Zazula: Pod koniec trasy przyczepa nie miała dachu.
Lars Ulrich: To pewnie wina alkoholu... to było szaleństwo.


ALCOHOLIKA



Kirk Hammett: Każdy nazywał nas ALCOHOLICA. Wjeżdżaliśmy do miasta i można było usłyszeć krzyki "ALCOHOLICAAAAAA!!!!!" Ta nazwa do nas przylgnęła.
James Hetfield: Byliśmy z tego dumni. Myśleliśmy sobie "Żyjemy w rock n'rollowym śnie i możemy pić więcej niż ty".
Kirk Hammett: Zaczęliśmy pić od pierwszych paru występów, a potem to było naszym paliwem przez kilka kolejnych tras koncertowych.
James Hetfield: Musieliśmy pić zanim wchodziliśmy na scenę. Pamiętam, że pewnego wieczora byłem przerażony: "Nie jestem pijany! Jak to wchodzimy za 10 minut?! O KURWA!", starałem się wypić tak wiele jak to tylko było możliwe. To było szaleństwo!
Kirk Hammett: Dobrnęliśmy do momentu kiedy ktoś wręczył mi nagranie z naszego koncertu, posłuchałem tego i pomyślałem "O mój Boże! To my?! To nawet nie brzmi jak my!".
James Hetfield: Wychodziliśmy po to, żeby upijać się i niszczyć. Wychodziliśmy z klubów o 7 rano, ludzie jechali do pracy, zatrzymywaliśmy samochody, wskakiwaliśmy na maski i tłukąc w nie wrzeszczeliśmy "IDŹCIE DO ROBOTY!!!". Urządzaliśmy strzelaniny w hotelach w samym środku Hollywood.
Kirk Hammett: Nasze zainteresowanie obejmowało jeszcze parę innych rzeczy, takich jak dziewczyny.
Scott Ian(Anthrax): W tamtych czasach zespoły takie jak Metallica, Anthrax, Slayer nie przyciągały dziewczyn, powodem mógł być nasze wygląd.
Carol Richter (oddana fanka): "O mój Boże ależ oni brzydcy!", ale za to potrafili dać czadu.




OZZY




Brian Slagel: Rok 1986 był rokiem wydania albumu "Master of Puppets" i Metallica ruszyła w trasę z Ozzym. To był moment w którym z niesamowitego zespołu undergroundowego grającego w klubach przeistoczyli się w kapelę gotową do grania na wielkich stadionach.
Lars Ulrich: To było kosmiczne siedzieć każdego wieczora z Ozzym i grać dla 15 tysięcy widzów.
Jim Breuer: Jestem w hali, która jest pełniusieńka... rozglądam się i wszyscy mają na sobie koszuli Metalliki.
John Kornarens: Każdy machał łbem, w końcu ktoś wyrwał siedzisko krzesełka i potem każdy zaczął to robić i rzucać nimi w okolice sceny. Byłem na wielu koncertach ale to był jedyny występ, na którym byłem śmiertelnie przestraszony.
Carol Richter: Kiedy musieli zejść ze sceny wszyscy zaczęli wrzeszczeć.
Jim Breuer: To jest koncert Ozziego tak? Ozzy wyjdzie na scene?
John Kornarens: Przy Ozzym wyrośli na zespół, który stał się potworem.
James Hetfield: Dorośliśmy do tego by przejąć scenę heavy metalową.
Lars Ulrich: Zwyczajnie dobrze się bawiliśmy, nigdy nie pomyśleliśmy, że może się z tym wiązać coś jeszcze.


27 WRZEŚNIA 1986




Lars Ulrich: To była noc jak każda inna na tej trasie, zagraliśmy gig, piliśmy, włóczyliśmy się i poszliśmy do autobusu.
James Hetfield: Byliśmy w Szwecji, w drodze na koncert w Danii.
Lars Ulrich: Ja i Cliff byliśmy jedynymi ludźmi którzy jeszcze nie spali, poszedłem spać wcześniej niż Cliff. Następną rzeczą, jaką pamiętam to te dziwne odgłosy, które zaczęły do nas docierać.
Kirk Hammett: To nie było trzęsienie ziemi, to koła autobusy zaczęły podskakiwać na drodze.
Lars Ulrich: Następną rzeczą jaką pamiętam to było to, że autobus toczył się po drodze.
Kirk Hammett: Pomyślałem sobie, że spadamy ze wzgórza albo coś takiego.
James Hetfield: Autobus leżał na boku, wykopałem boczne okno, na zewnątrz było chyba z -10 stopni, a my byliśmy w samej bieliźnie.
Kirk Hammett: Ześwirowałem, od razu wiedziałem, że coś jest nie tak. Słyszałem krzyki i płacz każdego, ale nie słyszałem głosu Cliffa.
Lars Ulrich: To było dziwne, staliśmy tak i pytaliśmy się wzajemnie "Gdzie jest Cliff?".
Kirk Hammett: Gdy się odwróciłem zobaczyłem stopy Cliff wystające spod autobusu
James Hetfield: Cliff się nie ruszał. To jest coś, czego nigdy nie zapomnę, ten widok wypalił się w mojej pamięci na dobre.
Lars Ulrich: Zrozumienie tej straty zabrało nam całe dnie, miesiące, lata.
James Hetfield: To jest jedna z tych sytuacji, którą przeżywasz na nowo za każdym razem gdy o niej pomyślisz, starając się to uporządkować w swojej głowie.
Lars Ulrich: To było takie surrealistyczne, ponieważ śmierć i śmiertelność nie są częścią występu.

Kirk Hammett: Czułem jakbym stracił starszego brata.
James Hetfield: To takie smutne, że został nam zabrany w tak młodym wieku.
Kirk Hammett: Krótko po pogrzebie stwierdziliśmy, że Cliff byłby ostatnią osobą, która powiedziałaby "Wiecie... po prostu się poddajmy".
Lars Ulrich: Wkurwilibyśmy go dokumentnie gdybyśmy się poddali, musieliśmy ruszyć dalej, to była jedyna rzecz jakiej wtedy byliśmy pewni.
Scott Ian: Jesienią 1986 roku Cliff odszedł, jakkolwiek straszna jest utrata przyjaciela to mimo to nie mogło być mowy o tym, że zespół nie da rady.
Lars Ulrich: Po prostu zaczęliśmy przesłuchiwać i obdzwaniać kandydatów wraz z Brianem Slagelem.
Brian Slagel: Powiedziałem "Lars, myślę że mam kogoś dla was. To Jason Newsted. Oczywiście jego ulubionym zespołem jest Metallica".
Jason Newsted: Kiedy pojechałem na przesłuchanie to było wielkie przeżycie, znałem każdy ich kawałek, czciłem ich.
Lars Ulrich: Jason był niesamowicie utalentowany, wiedzieliśmy, że on jest odpowiednim kolesiem.
Jason Newsted: 11 dni po tym jak stałem się częścią Metalliki ruszyliśmy w trasę po Japonii.




Tłumaczenie: jaszczur1987

ToMek 'Cause We're Metallica
AeroMet





Waszym zdaniem
komentarzy: 0
Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze.
Nikt nie skomentował newsa.
OVERKILL.pl © 2000 - 2024
KOD: Marcin Nowak