W
I
Ę
C
E
J

«

N
E
W
S
Ó
W
Robert dla The Reader
dodane 14.11.2008 01:00:46 przez: Overkill.pl
wyświetleń: 1287


W wywiadzie dla The Reader Robert powiedział m.in.:





"Każdy zespół czy muzyk, z którym pracowałem wiele mnie nauczył, ale tutaj uczę się najwięcej. Bycie częścią albumu Metalliki to najlepsza szkoła pisania i aranżowania, jaką mógłbyś sobie tylko wymarzyć. To co robią jest tak niesamowite, że bycie częścią tego jest dla mnie zaszczytem."



"And Justice był miksowany w czasie trasy, a gdy takie coś ma miejsce to zawsze jest ciężko. Producenci mieli wizję... nie chcę powiedzieć, że było to poważnie hańbiące dla Jasona. Współczuję mu. Uważam ten album za świetny i wiem, że wycisnął kilka odjechanych [slammin'] basowych ścieżek na nim, których nigdy nie usłyszycie."



"[W jamm roomie przed koncertami] stworzyliśmy i nagraliśmy mnóstwo riffów. Wystarczyło, że James dotknął pokrętła w swoim piecu i powstawał riff. On jest niesamowity, prawie jak maszyna. Tam narodziły się nasze pomysły na nowy album. Świetną sprawą u Metalliki jest to, że nie ma znaczenia, jaki styl muzyczny reprezentuje Twój pomysł. Jeśli coś jest urzekające i może być dodane do utworu to reszta zespołu jest otwarta na takie propozycje. Miło jest móc mówić, że było mnóstwo momentów, w których przyczyniłem się do nowych utworów. Była pełna współpraca, organizacyjnie, Lars i James jako team, byli niesamowici. W utworach musi być groove, wiele z nich to bardzo techniczne utwory, wiele się w nich dzieje, ale główna rzecz to granie kawałków, mających groove, kawałków, które czujesz."




"Nasze partie nagrywaliśmy na stojąco, dosłownie stałem nagrywając ścieżki do każdego z utworów - do tego headbanging, ugięte kolana, grałem [koncert] dla głośników (śmiech). Nauczenie się grania jak przy Master Of Puppets było w zasadzie głównym założeniem tworzenia Death Magnetic. Nie chodziło o to, aby brzmiał tak samo, ale aby mieć identyczne podejście do pisania, aranżacji... myślę ze praktyka i rozkładanie na czynniki pierwsze kawałków z Mastera [na trasie w 2006 roku] pomogło nam wejść w ten sam tok myślenia."


"Metallica to wielka, masywna maszyna, ale jednocześnie jedna wielka rodzina. Każdy jest częścią drużyny, jest w niej bo szanuje lubi nie tylko muzykę, którą gramy, ale i siebie wzajemnie. Jest naprawdę duża etyka pracy. James do każdego tekstu ma trzy alternatywne słowa, na wypadek, gdyby jedno nie do końca pasowało. Jest bardzo skrupulatny, bardzo drobiazgowy w swoim podejściu do tworzenia kawałków. Uważam to, za niesamowitą cechę charakteru. To jakby piosenka była dziełem sztuki, posiadała mnóstwo cieni i struktur, i takie są właśnie utwory Metalliki."





Z kolei dla witryny Omaha World - Herald, Robert opowiedział o obecnej Metallice:



"Metallica wróciła. Metallica gra już od ponad 25 lat. Wydaje się, że z obecną kreatywnością będzie to nowa miłość [a new flame]. To musi być ponowne połączenie z elementami thrashu. Na Death Magnetic są elementy thrashowe. Bycie częścią albumu, na którym są thrashowe riffy, dobry groove i naprawdę ekscytujące aranżację to wyzwanie, ale jednocześnie okazja do dużej ilości dobrej zabawy. [Na koncertach, dzięki scenie pośrodku] chcemy pójść o krok do przodu, czujemy, że dajemy sceniczne przedstawienia, będące czymś szczególnym. Dla osób, które po rz pierwszy zobaczą Metallikę będzie to dość ekscytujące."


ToMek 'Cause We're Metallica
AeroMet




Waszym zdaniem
komentarzy: 0
Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze.
Nikt nie skomentował newsa.
OVERKILL.pl © 2000 - 2024
KOD: Marcin Nowak