W
I
Ę
C
E
J

«

N
E
W
S
Ó
W
WorldWired Tour 2018 - San Francisco, USA - SF GIANTS
dodane 24.04.2018 14:07:14 przez: Elvis-Król
wyświetleń: 2408
Kolejnym przystankiem na trasie koncertowej WorldWired zespołu Metallica było San Francisco - SF GIANTS (23.04.2018).



To już kolejny raz, kiedy Metallica uczestniczy w imprezie sportowej kibicując swojej ulubionej drużynie. Dla fanów sportu jak i zespołu jest to ogromne święto, bo można jednocześnie spotkać się z zespołem i zdobyć pamiątki, ale także być kibicem.



Nie można także zapomnieć o tradycji odgrywania hymnu przez poszczególnych członków zespołu. Lecz tym razem Kirk Hammett musiał wziąć wszystko na swoje barki, ponieważ zabrakło przy tym jego kolegi z zespołu Jamesa Hetfielda.



Czyżby James obraził się na swojego kolegę?














PO WIĘCEJ (CHOĆ NIC WIĘCEJ TAM NIE MA) ZAPRASZAMY TUTAJ



Na osłodę tak małej ilości informacji, jakimi uraczyła nas Metallica - zapraszamy do posłuchania wokalnego wykonania utworu Enter Sandman przez 11-letniego Klaasa z Niemiec!

Elvis-Król

Waszym zdaniem
komentarzy: 2
Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze.
swirkh
24.04.2018 22:39:05
O  IP: 62.141.238.235
James jest trochę usprawiedliwiony. Z całej czwórki ma najdalej do Frisco, a 3 dni po tym evencie grają koncert w Monachium. W takiej sytuacji też by mi się nie chciało lecieć 1300km w jedną stronę (tyle jest z Vail to San Fran) żeby zagrać hymn i rozdać kilka autografów ;p
Marios
24.04.2018 15:28:20
O  IP: 178.235.177.34
W pierwszej chwili chciałem zakrzyknąć: Gdzie jest James, do jasnej cholery?!!!, ale Lars mnie przystopował:

Zasadniczo nie robimy narady i nie używamy słowa „nie”. Nie siedzę i nie mówię: „Nie możesz zrobić tego, ani tamtego. Zrób to”. Wszyscy już przez to przeszliśmy. Z takiego postępowania buduje się uraza. Takie pierdoły stają się przez lata przyzwyczajeniami i się nawarstwiają. Po prostu dzielimy przestrzeń i pozwalamy każdemu z nas pielęgnować swoje dziwactwa. Na koniec dnia jesteś szczęśliwy, bo szczęśliwy członek Metalliki tworzy szczęśliwą Metallicę. Każdy z nas ma indywidualny sposób osiągania tego szczęścia. Każdy z nas potrzebuje innych bodźców fizycznych, psychicznych i geograficznych. „Potrzebuję tam wyskoczyć 17 maja”. Nie musimy tego tłumaczyć. Nie siedzimy i nie negocjujemy. Po prostu tego i tego dnia potrzebuję wolego. I nie ma pytań. Wiesz o co mi chodzi? To dla mnie najważniejsza część pracy nad wspólnymi relacjami.

Dla mnie to dłuższa kariera Metalliki. James wspomniał, że mamy nadzieję grać w wieku siedemdziesięciu, czy osiemdziesięciu lat. Będziemy ostatnim bastionem. Dla mnie to inwestycja w długie funkcjonowanie Metalliki. Mamy to szczęście, że w ciągu ostatnich kilku lat dotarliśmy do tego etapu, gdzie nie musimy się tłumaczyć. I to jest właśnie rzecz, którą doceniam najbardziej z tego, co mamy. Mamy ten luksus, by prowadzić karierę zespołu w taki właśnie sposób. Nie musimy się tłumaczyć ludziom dookoła nas. Taki sposób został zaakceptowany, ponieważ widać, że działa, że daje efekty
.


Gdzie James potrzebował wyskoczyć 23 kwietnia?
OVERKILL.pl © 2000 - 2024
KOD: Marcin Nowak